Wiosenne słoneczko mocno przygrzewało. Tato Felusia siadł na ławce i zamyślił się...

"Piłsudski poszedł na Kijów. Czy da radę? Jak na razie wszystko mu w miarę wychodzi. Ale czy

Rosja jest aż taka słaba teraz? Bo pamiętam jak to było po 1905 roku. Po przegranej wojnie z

Japonią Car i rząd postawili na gospodarkę. Rozwój kraju właśnie w tym kierunku przy jego

możliwościach surowcowych i wielkim potencjale. Pojawili się zagraniczni inżynierowie i

specjaliści, zaczęto budować fabryki, kopalnie...Wszystko szło niesamowicie szybko i wspaniale.

Ktoś gdzieś napisał, że w takim tempie dogoni się niedługo, a nawet przegoni Stany Zjednoczone

Ameryki, bo możliwości są. A jaką potęgą gospodarczą jest już Ameryka widzieliśmy podczas

ostatniej wojny. A wojna zatrzymała wszystko. Potem bolszewicy. Przejęli władzę, wycofali

wojska z frontu, potrzebni byli chyba mocarstwom do całkowitego upadku Rosji. 

Рейтинг@Mail.ru